Nie ma wątpliwości, że dla każdego, kto klęka by adorować Najświętszy Sakrament, cicha adoracja i trwanie na modlitwie dają szansę głębszego poznawania Chrystusa i samego siebie. Adoracja Najświętszego Sakramentu to wielka szkoła wiary. Jak adorować Pana Jezusa, by przybliżyć swoją duszę do życia wiecznego?
Czym jest adoracja Najświętszego Sakramentu?
Zacznijmy od prostej kwestii: czym w istocie jest adoracja Najświętszego Sakramentu? Katechizm Kościoła Katolickiego stwierdza iż „adoracja jest zasadniczą postawą człowieka, który uznaje się za stworzenie przed swoim Stwórcą. Wysławia wielkość Pana, który nas stworzył, oraz wszechmoc Zbawiciela, który wyzwala nas od zła. Jest uniżeniem się ducha przed „Królem Chwały” (Ps 24, 9-10) i pełnym czci milczeniem przed Bogiem, który jest „zawsze większy”. Adoracja trzykroć świętego i miłowanego ponad wszystko Boga napełnia nas pokorą oraz nadaje pewność naszym błaganiom” (punkt 2628).
Najkrócej mówiąc, adorując Pana Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie uznajemy Go za Boga i Stworzyciela.
To swoiste wyznanie wiary, które przejawia się w naszej postawie: modlitwie uwielbienia wynikającej z wiary w to, że w kawałku Chleba istotnie obecny jest sam Bóg, nasz Pan Jezus Chrystus.
Adoracja Najświętszego Sakramentu. Dlaczego?
Sama adoracja Najświętszego Sakramentu nie jest rzecz jasna koniecznie potrzebna do zbawienia, jednak - jak zauważył św. Jan Paweł II powołując się na św. Alfonsa Liguoriego - praktyka ta jest "pierwsza po sakramentach, najbardziej miła Bogu i najbardziej pożyteczna dla nas".

To zaś oznacza, że nie wolno nam lekceważyć adoracji Najświętszego Sakramentu. Jeśli faktycznie pragniemy żyć wiarą, pogłębiać ją i dbać o trwałą relację z Panem Bogiem, przejawiającą się życiem w łasce uświęcającej, warto przynajmniej rozważyć tę duchową praktykę w swoim życiu.
Jej owoce dla naszej duszy mogą się okazać bowiem niezwykle obfite.
Jak adorować Najświętszy Sakrament?
Skoro zatem adoracja Pana Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie jest tak istotna, to w jaki sposób to robić?
Zazwyczaj adoracja wiąże się z uwielbianiem (okazywaniem czci Panu Jezusowi) w ciszy. Owszem, zdarza się, że w trakcie adoracji organizowane są modlitwy wspólnotowe, ale i tu ważna jest nasza osobista postawa wobec Najświętszego Sakramentu.
Ks. Piotr Pawlukiewicz: kogo adorujesz?
W czasie adoracji powinniśmy zatem skupić się przede wszystkim na Panu Jezusie, tajemnicy Jego Obecności wśród nas i czcić Go z miłością oraz dziękczynieniem. Wymaga to od nas pozostawienia za drzwiami świątyni własnego ego.
Pięknie ujął to znany kaznodzieja, ks. Piotr Pawlukiewicz, pytając wprost: kogo tak naprawdę adorujemy? To w odpowiedzi na to pytanie, jak się zdaje, tkwi sekret definicji adoracji. Jeśli przychodzimy do świątyni jedynie po to, by szukać ratunku w swoich problemach czy ulgi w udrękach codzienności, to oczywiście nie ma w tym niczego złego, ale trudno nam będzie w ten sposób pogłębiać wiarę.
Co zatem mamy robić? Ks. Piotr Pawlukiewicz radzi:
"Zapomnij o sobie, a zobaczysz, że Ktoś rozwiązał twoje problemy. Zacznij żyć dla Jezusa. Jego postaw w centrum. Zafascynuj się Jezusem bardziej niż swoim ja".

Miej szczęśliwe dni
Inspirująca książka pełna motywacji, pozytywnych myśli i duchowych refleksji, która pomaga odnaleźć radość w codzienności.
Ks. Edward Staniek: spoglądaj w Jego oblicze
A zatem po pierwsze powinniśmy skupić się na Panu Jezusie i Jego postawić w centrum, odsuwając na bok swoje problemy i codzienne fatygi.
Z kolei uznany patrolog, ks. prof. Edward Staniek nieco krócej jeszcze zauważa, że właściwa postawa w czasie adoracji, to po prostu trwanie w obecności Chrystusa i spoglądanie w Jego Boskie oblicze.
Adorować znaczy skupić wszystkie swoje myśli na Panu Jezusie. To równocześnie wielki akt wiary z naszej strony, wszak uznajemy, że właśnie w Hostii znajduje się prawdziwy i żywy Bóg.

Zakochany w Chrystusie
Kapłaństwo oczami św. Jana Pawła II. Odkryj głębię powołania i duchowej miłości w tej inspirującej książce!
Jak się modlić?
Adoracja, jak każda modlitwa, jest wymagająca. Nie ma jednego poradnika, w jaki sposób modlić się przed Najświętszym Sakramentem.
Można trwać w ciszy i skupieniu, wpatrując się we Wszechmocnego Boga, można powtarzać krótkie wezwania modlitewne np. "Panie Jezu, ulituj się nade mną", prosząc w ten sposób o miłosierdzie, można wreszcie modlić się słowami z Pisma Świętego lub inną modlitwą, mają jednak na uwadze, że klęczymy przed największym Darem, jaki otrzymaliśmy od Boga tu, na ziemi.
Jeśli czujemy się zagubieni przed Najświętszym Sakramentem, można po prostu wpatrywać się w Hostię. Dobrym pomysłem na poszukiwanie właściwej drogi adorowania Najświętszego Sakramentu, jest także konsultacja z kapłanem czy uczestnictwo w grupach odpowiedzialnych w naszej parafii za adorację. Tam zapewne otrzymamy szereg wskazówek, w jaki sposób modlić się przed eucharystycznym Chrystusem oraz w jak rozwijać w sobie pobożność tej praktyki.
Wreszcie - to chyba najważniejsze - nie wolno nam się zniechęcać. Trzeba zachować cierpliwość oraz wytrwałość i - w miarę możliwości - poświęcać coraz więcej czasu na adorowanie Pana Jezusa.
Z pewnością wielką pomocą będzie tutaj regularna spowiedź oraz częste korzystanie z sakramentu Eucharystii.
Wielką pułapką są w takich przypadkach liczne zniechęcenia, wynikające chociażby z braku czasu czy trudnościach w czasie modlitwy (np. na skutek pojawiających się rozproszeń).

Rozpal Płomień. Modlitewnik Ruchu Płomienia Miłości Niepokalanego Serca Mary
Modlitewnik do ruchu zapoczątkowanego przez książkę "Płomień miłości niepokalanego serca Maryi" węgierskiej mistyczki Elżbiety Kindelman
Są to normalne, ludzkie rzeczy, dbajmy oto, by pomimo różnych kłopotów czy zniechęceń trwać konsekwentnie na modlitwie, wszak już samo podjęcie regularnej praktyki adoracji wystawia nas na ataki szatana. Pokus, by z niej zrezygnować będzie zatem wiele. Nie ulegajmy im. Jeśli postanowiliśmy, że będziemy adorować Pana Jezusa codziennie, przez pół godziny, to trwajmy w tej decyzji, nawet wówczas, gdy poczujemy zmęczenie.
Owoce adoracji Najświętszego Sakramentu
Adoracja Najświętszego Sakramentu z pewnością jest praktyką, która daje duszy nadzieję na życie wiekuiste. Rozum i serce oświecone wiarą w Chrystusa ukrytego w Eucharystii, przybliżają się w ten sposób do komunii z Tym, Który stanowi Drogę, Prawdę i Życie.
Owoce regularnej adoracji Najświętszego Sakramentu są bardzo konkretne. Oto niektóre z nich:
- Wzrost wiary - adoracja wymaga wiary, wszak jest to oddawanie czci kawałkowi Chleba. Adorujący wierzy jednak, że w tym Chlebie jest sam Pan Jezus. To wielki akt wiary. Praktykowanie adoracji pozwala zatem umacniać naszą wiarę.
- Życie staje się prostsze - brzmi to trochę jak slogan z kiepskiej książki motywacyjnej, ale to prawda. Skoro adoracja doskonali w nas wiarę w jej prostocie a w dodatku nakierowuje nasze myśli na to, co naprawdę ważne - Bóg i życie wiekuiste - to nie możemy się dziwić temu, że wiele spraw codziennych, pozornie skomplikowanych, nagle staje się prostymi. Jeśli zatem przerastają nas jakieś problemy, adoracja to także dobra metoda na zmianę perspektywy.
- Upodobnianie się do Chrystusa - adoracja to kontemplacja Chrystusa. A jeśli Go kontemplujemy, to kochamy Go coraz bardziej i coraz mocniej pragniemy być tacy, jak On. A zatem: tak, adoracja czyni nas coraz bardziej podobnymi do Naszego Pana.
- Pokój serca i uzdrowienie - adoracja z pewnością wlewa w nasze skołatane serca upragniony pokój. Przecież spędzamy czas z Chrystusem, a jeśli On jest z nami, to któż przeciwko nam? To także droga do uzdrowienia - przede wszystkim duchowego, ale też (jeśli taka będzie wola Pana) fizycznego.
- Siła do służby - adorując Najświętszy Sakrament dojrzewamy do coraz głębszego pragnienia służenia Bogu. Adoracja daje nam większą motywację do walki duchowej i życia w łasce uświęcającej.
Na koniec warto wspomnieć, że Kościół wiąże z adoracją Najświętszego Sakramentu odpust zupełny. Każdy, kto przez co najmniej pół godziny adoruje Chrystusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie oraz spełnia pozostałe warunki, może uzyskać ten wielki duchowy dar.