Pięć przykazań kościelnych. To musi wiedzieć każdy katolik

Ostatnia aktualizacja 9 czerwca 2025

Opublikowano 9 czerwca 2025

Pięć przykazań kościelnych często bywa albo lekceważonych, albo wręcz krytykowanych jako "wymysł Kościoła" niemający potwierdzenia w Objawieniu. Czy to prawda? I dlaczego powinniśmy kierować się tymi wskazaniami w naszym życiu?

Pięć przykazań kościelnych. Treść

  1. W niedziele i święta nakazane uczestniczyć we Mszy świętej i powstrzymać się od prac niekoniecznych.
  2. Przynajmniej raz w roku przystąpić do Sakramentu Pokuty.
  3. Przynajmniej raz w roku, w okresie wielkanocnym, przyjąć Komunię świętą.
  4. Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w czasie Wielkiego Postu powstrzymywać się od udziału w zabawach.
  5. Troszczyć się o potrzeby wspólnoty Kościoła

Skąd się wzięły przykazania kościelne?

Przykazania kościelne obowiązują wszystkich, którzy pragną pozostać w łączności z Kościołem. Dlaczego jednak w ogóle powstały? I czy stanowią jakieś uzupełnienie Dekalogu, albo wręcz instytucjonalną "konkurencję"?

Nic bardziej błędnego. Przykazania kościelne faktycznie powstały na pewnym etapie historii Kościoła. Musiały zostać skodyfikowane, by wskazać wierzącym określone minimum postępowania, tak by pomóc im wzrastać w wierze. Katechizm Kościoła Katolickiego tak uzasadnia ich istnienie: "mają one na celu zagwarantowanie wiernym niezbędnego minimum ducha modlitwy i wysiłku moralnego we wzrastaniu w miłości Boga i bliźniego" (KKK 2041).

Przykazania kościelne nie pochodzą zatem wprost z Objawienia, ale też nie jest tak, że są "wymysłem" Kościoła. Odnoszą się bowiem do trzeciego przykazania Dekalogu, które zobowiązuje nas do praktyk religijnych, korzystania z sakramentów i troski o wiarę.

Pięć przykazań kościelnych zostało skodyfikowanych w XVI w. a konkretnie w 1555 roku w trakcie Soboru Trydenckiego. Stanowiły odpowiedź na zamęt, jaki powstał w Kościele w związku z buntem Lutra i rewolucją protestancką. Intencją uczestników Soboru było wskazanie katolikom wyraźnych wymagań, stanowiących minimum ich zaangażowania duchowego w Kościele. Jeśli zatem jesteś katolikiem, powinieneś zachowywać te przykazania. Stanowiły one wówczas swoistą linię demarkacyjną pomiędzy Kościołem a luterańskimi heretykami.

Dlaczego warto zachowywać przykazania kościelne?

Nie ma tutaj wielkiej filozofii - zachowujemy przykazania, ponieważ pragniemy żyć w jedności z Chrystusem i Jego Kościołem. Wiara bez uczynków jest martwa, a przykazania kościelne to określone przez Kościół praktyki życia duchowego, które mają w nas umacniać wiarę.

W jaki sposób? Spójrzmy chociażby na czwarte przykazanie kościelne, które uchodzi w dzisiejszych czasach za kontrowersyjne. To nic innego, jak zachęta, byśmy pościli czyli zachowali jedną z najważniejszych duchowych praktyk, do której nawoływał sam Pan Jezus. Jak często bagatelizujemy kwestię niejedzenia w piątki pokarmów mięsnych? Ile razy w czasie Wielkiego Postu zapominamy o tym, by powstrzymać się od hucznych zabaw? Wydaje nam się to zbędnym balastem, a tymczasem jest istotną podpowiedzią, w jaki sposób umacniać się duchowo.

Podobnie jest z drugim i trzecim przykazaniem. Mówimy tu o pewnym minimum, mającym zachęcić nas do życia sakramentalnego. Owszem, wielu ludzi traktuje je z aptekarską dokładnością: skoro wystarczy raz w roku wyspowiadać się i przyjąć Komunię Świętą, to tak faktycznie postępują. Każdy jednak, kto choć trochę poważnie traktuje swoje życie duchowe zdaje sobie sprawę, że spowiedź raz do roku jest niewystarczająca. Może stanowić otwarcie do nawrócenia, ale z pewnością nie pozwoli na codzienne życie w wierności Bogu.

Pierwsze przykazanie natomiast wymaga od nas regularnej obecności na Mszy Świętej, a także właściwego podejścia do dni świątecznych. Chodzi o to, by zaniechać ciężkiej pracy, która nie jest konieczna, a skupić się na sprawach duchowych, życiu rodzinnym itd.

Nie miejsce tu, by rozwijać i uzasadniać kolejne przykazania. By lepiej je zrozumieć i wypełniać dobrze jest sięgnąć do konkretnych ich omówień. W tym miejscu warto jedynie zaznaczyć, że ich przestrzeganie "zapewnia" wierniejsze wypełnianie własnych obowiązków, do czego jesteśmy powołani przez Chrystusa w Kościele.

Czy nieprzestrzeganie przykazań kościelnych jest grzechem?

Odpowiedź jest prosta: tak, jest grzechem. Natomiast osobną sprawą jest, czy mówimy o grzechu ciężkim czy lekkim. Tu już każdy zobowiązany jest, by ocenić to we własnym sumieniu lub w porozumieniu z kierownikiem duchowym czy spowiednikiem.

Rzecz jasna powinniśmy przede wszystkim dążyć do tego, by przestrzegać tych przykazań bez lęku przed sankcją, ale z miłości do Chrystusa i Jego Kościoła. Nie zawsze jest to jednak możliwe, bo zależy od stopnia rozwoju duchowego. Należy zatem pamiętać, że ze świadomego złamania przykazania kościelnego należy się wyspowiadać, ale nade wszystko dążyć do tego, by ich przestrzeganie było stałą praktyką naszego życia duchowego.

; ; ; ;

Podziel się

Tematy