Kto zapadnie na chorobę, która nazywa się „Jezus”, nie wyleczy się z niej już nigdy. Spotkanie z Nim nie pozwoli już w żaden sposób wymazać tego wspomnienia z serca. Ojciec Dolindo zwany mistrzem zaufania Bożemu miłosierdziu, gigantem chrześcijańskiej duchowości i współczesnym świadkiem Ukrzyżowanego dzieli się z nami tym, czego doświadczył w trakcie jednego ze spotkań z Bogiem!

ZOBACZ WIĘCEJ O MISTYCZNEJ WIZJI ZMARTWYCHWSTANIA CHRYSTUSA W KSIĄŻCE „DROGA KRZYŻOWA I ZMARTWYCHWSTANIE CHRYSTUSA Z KS. DOLINDO RUOTOLO”

W sześćdziesiątej siódmej medytacji nad życiem Jezusa Chrystusa, w książce, gdzie na ponad tysiącu stronach mistyk ten śledzi niemal każdy gest i słowo najdroższej mu Osoby, czytamy opis Zmartwychwstania, który zapiera dech w piersiach. Można wręcz powiedzieć, że w tych słowach aż płonie ogień z zachwytu nad tym „najważniejszym wydarzeniem w historii ludzkości” . Opisu takiego nie ma ani u Katarzyny Emmerich, ani w wizjach Męki Chrystusa innych mistyków, jak św. Jan od Krzyża czy św. Katarzyna Sieneńska. Jedynie Teresa Neuman, która przeżywała i widziała Drogę Krzyżową oraz sceny zdjęcia Jezusa z krzyża, pozwala nam niemal dotknąć tajemnicy Zmartwychwstania. Jej opis jest jednak w porównaniu do wizji ks. Dolindo dość ogólny. U kapłana z Neapolu widać dbałość o szczegół. Niemal naukową. Nie wiadomo, czy to owoc mistycznej wizji kapłana. Próbuje odgadnąć (a może już go zna?) mechanizm (to nieadekwatne słowo…) powstania Chrystusa z martwych. Jest tu wielkie uwielbienie Boga.

,,Dusza [Jezusa] zanurzyła się w wiecznej chwale i powróciła do Ciała wypełniona wiecznym światłem Boga, umocniona Jego wielkością. Łącząc się z ciałem, przekazała mu nadmiar, żywioł swojego życia. Niczym ogień, sam z siebie aktywny, kiedy dotyka jakiegokolwiek ciała stałego, przekazuje mu niejako swoją aktywność i rozpala. Tak też ta Przenajświętsza Dusza, łącząc się ponownie z Ciałem, uczyniła je chwalebnym, nie naruszając go, wypełniła je sobą i przeznaczyła je do życia wiecznego” – napisał ks. Dolindo.

Mistyczne Wizje

Zmartwychwstanie oczami ks. Dolindo to wydarzenie mistyczne, a zarazem realistyczne. Jak w komentarzu do Ewangelii św. Mateusza. Tu ks. Dolindo wkracza niemal w detale fizjologii Zmartwychwstania:

„Krew rozlana, przyciągnięta przez tajemniczą siłę i ożywiona ponownie Boskim ciepłem życia, wpłynęła do żył, które na poziomie tkanek zespoliły się w jeden system. Strumień życia zalał Serce, a Serce przebudziło się i wpompowało Krew do Jego członków, odbudowując mięśnie i przywracając je do życia. Znikały jedna po drugiej rany niczym cienie przed promieniami słońca lub ślady wilgoci, które pożera płomień. Pozostało tylko pięć głównych ran, gdyż miłość chciała zachować je jako swój pomnik” – czytamy w poruszającym opisie Zmartwychwstania według ks. Dolindo.

„Jezus jest Panem własnego Ciała” – pisze też kapłan z Neapolu. „Może On nakazać mu zejście na ziemię i uczynić go widocznym, a nawet dotykalnym. Może je uzdolnić nawet do jedzenia” – kontynuuje. Tak przecież dzieje się w Ewangelii, kiedy Jezus je z apostołami po Zmartwychwstaniu. Ale jest też taki stan, w którym Jezus pojawia się i wtedy, przed dwoma tysiącami lat, i dzisiaj. Wtedy, jak pisze ks. Dolindo, dusza Jezusa jakby „przywołuje ciało do chwały”; może wtedy „przenikać przez przeszkody, porusza się z niezwykłą prędkością”. Tak można by „wyjaśnić cudowne […] pojawienia się Jezusa po Zmartwychwstaniu” w wielu miejscach.

Głoście całemu światu

Zmartwychwstanie „była to chwila radosna i pełna pokoju. Jej jedynymi świadkami byli aniołowie, zdumieni pędem, który ponownie rozkwitał na ich oczach” – pisze mistyk. Śpiewom aniołów towarzyszą też zjawiska przyrody. Tyle że teraz ziemia, „która zadrżała przy śmierci” Jezusa, „drży z uniesienia”, a „wykorzystując ten moment trzęsienia”, anioł z łatwością „odsuwa kamień grobu”. Aż błyszczał światłem, „tak wielki był Jego majestat, a szaty Jego były białe jak śnieg. […] Triumfalne zwycięstwo Jezusa wypełniło się. Alleluja!”.

Teraz pozostaje tylko ogłosić je światu.

TEKST NA PODSTAWIE KSIĄŻKI „DROGA KRZYŻOWA I ZMARTWYCHWSTANIE CHRYSTUSA Z KS. DOLINDO RUOTOLO”, KTÓRĄ ZNAJDZIESZ TUTAJ