To jej Pan Jezus podarował koronę i objawił straszną wizję Kościoła targanego licznymi konfliktami. Pokazał jej także, dlaczego zdecydował się dopuścić do kryzysu w Kościele.

Wielka i bardzo niedoceniana dzisiaj mistyczka Luiza Picarretta urodziła się w 1865 roku. Dostrzegając w jej sercu wielkie oddanie i pobożność, Pan Jezus wybrał ją na tzw. duszę ofiarną. Zapragnął, by mogła cierpieć w Jego imieniu.

POZNAJ PRZESŁANIA LUIZY PICARRETTY! KLIKNIJ TUTAJ I ZOBACZ WIĘCEJ!

Pewnego dnia Pan Jezus powiedział do Luizy: „Chcę oczyścić twoją duszę z najdrobniejszej wady, która mogłaby przeszkodzić mojej miłości w tobie. Chcę wypróbować twoją wierność, ale jak mogę stwierdzić, czy jest ona prawdziwa, jeśli nie stawiając cię na polu bitwy? Wiedz zatem, że wrzucę cię między demony i pozwolę im cię dręczyć oraz wodzić na pokuszenie, dopóki, po walce przy pomocy cnót z przeciwnymi im występkami, nie posiądziesz tych cnót, będąc przekonana, że je utraciłaś, a potem twoja oczyszczona, upiększona i ubogacona dusza podobna będzie do króla, który przybywa zwycięski ze strasznej wojny i który był już pewien, że utracił wszystko, co posiadał, a tymczasem powraca w jeszcze większej chwale i opływający w ogromne bogactwa. (…) nigdy nie zapominaj o tym, co chcę z tobą uczynić, to znaczy upodobnić cię do Mnie!”.

Stygmaty i ofiara

To powiedziawszy, Pan Jezus stopniowo wprowadzał Luizę w misterium swojej Męki. Otrzymywała od Niego nie tylko koronę cierniową, ale doświadczała także bólu stygmatów. Wszystko po to, aby pokutować za grzechy świata i stanowić swoistą tarczę chroniącą ludzi, przed Bożym gniewem.

Sam Pan Jezus w ten sposób wyjaśnił Luizie Picarrettcie jej rolę: „Jeśli ofiarujesz się, by cierpieć, już nie tylko do jakiegoś stopnia, nie od czasu do czasu, ale ciągle, każdego dnia, przez pewien określony czas, oszczędzę ludzi. Oto co uczynię: postawię cię pomiędzy moją sprawiedliwością a nieprawością stworzeń, a gdy moja sprawiedliwość wypełni się nieprawościami, tak że nie będzie mogła ich pomieścić, będzie zmuszona miotać piorunami nieszczęść, aby ukarać stworzenia, z tobą pośrodku, i zamiast uderzyć w nich, uderzę w ciebie”.

Odrodzenie Kościoła?

Luiza Picarretta nie tylko jednak stała się dusza ofiarną, ale także powierniczką wizji przyszłości Kościoła. To jej Pan Jezus ukazał losy swojego Mistycznego Ciała. Ta naprawdę wstrząsająca wizja dotyczy nie tylko wielkiego kryzysu Kościoła, ale także możliwości jego przezwyciężenia.

Co ciekawe, wizja ta bardzo przypomina Kościół obecnych czasów. Pan Jezus bowiem mówi tam o gwałtownym sporze pomiędzy duchownymi a wiernymi. A ten przecież w wielu miejscach rozgorzał na linii postępowi duchowni – konserwatywni świeccy. Uwydatnił się zaś szczególnie w trakcie tzw. synodu. Przytoczmy całą tę wizję, wraz z kończącą ją obietnicą wielkiego tryumfu Kościoła:

„W jednej chwili ujrzałam cały Kościół, wojny, których wierzący muszą doświadczyć między sobą i ze strony innych. Wojny między społeczeństwami. Wyglądało to na ogólny zamęt. Wydawało się też, że Ojciec Święty musiał posługiwać nielicznymi wiernymi, zarówno po to, by do należytego porządku doprowadzić Kościół, kapłanów i innych, jak i po to, by pomóc społeczeństwu w tym stanie zamętu. Podczas gdy to oglądałam, błogosławiony Jezus powiedział do mnie: „Myślisz, że triumf Kościoła jest daleki?”. Ja zaś odpowiedziałam: „Z pewnością, któż bowiem ma być świadkiem przywrócenia porządku w panującym powszechnie zamęcie?”. On mi odrzekł: „Przeciwnie, powiadam ci, że jest blisko to potężne starcie, które musi nastąpić, i dlatego do niego dopuszczę, totalne starcie między duchownymi a świeckimi, aby skrócić czas. W tym odrażającym starciu i wielkim zamęcie dojdzie do starcia dobrego i błogosławionego; lecz w stanie upokorzenia tak ogromnego, że ludziom będzie się wydawało, iż są zgubieni, dam im tak wielką łaskę i światło, aby mogli poznać zło oraz opowiedzieć się za prawdą”.

Czy zatem obecny kryzys Kościoła, który wielu wydaje się po ludzku nie do przezwyciężenia, trwa właśnie po to, byśmy wreszcie – jak opisała Luzia Picarretta – mogli opowiedzieć się po stronie prawdy?

TEKST POWSTAŁ NA PODSTAWIE KSIĄŻKI „10 TWARZY TAJEMNICY” SAVERIO GAETY. ZOBACZ WIĘCEJ!

>>ZAMÓW TUTAJ<<